18-07-2018, 00:00
Automatyka, czy to przemysłowa, czy domowa, staje się coraz doskonalsza. Autonomiczne systemy mogą zarządzać wszystkim: od oświetlenia, po ciśnienie wody w kranie i choć zwykle największe wrażenie robią panele kontrolne, to cały system pracuje tylko dzięki temu, że odbiera dane z licznych czujników.
Dokładność czujnika – czy zawsze musi być maksymalna?
Bardzo często można spotkać się ze stwierdzeniem, że im wyższa dokładność czujnika, tym lepiej spełni on swoje zadanie. Jest w tym sporo prawdy, ale nie zawsze należy dążyć do zwiększenia precyzji. O ile bowiem na przykład na hali produkcyjnej mikroprocesorów określenie temperatury z dokładnością 0,1 stopnia będzie miało sens, to już w domowym systemie ogrzewania taki czujnik podniesie cenę instalacji, ale niekoniecznie zapewni wyższy komfort. Dlatego stosuje się zwykle czujniki pracujące z dokładnością 0,5 do 1 stopnia. Dla każdego zastosowania określa się maksymalne dopuszczalne zmiany konkretnych parametrów i tylko z taką dokładnością powinny pracować sensory – zwiększenie precyzji, choć możliwe, często tylko zwiększa cenę.
Bezawaryjność – to już bezdyskusyjnie
Niezależnie od tego, z jaką dokładnością czujnik bada otoczenie, musi to robić niezawodnie. Nie może mieć przerw w działaniu, dokładność odczytu parametrów nie może się sama zmieniać, czujnik nie może też sam swoim funkcjonowaniem zakłócać parametrów, które ma mierzyć. Jednym słowem – niezależnie od dokładności, konstrukcji i typu, musi pracować niezawodnie w określonych warunkach.
Między innymi dlatego tyle uwagi poświęca się analizie wad i zalet różnych typów czujników w przypadku każdej instalacji. I dokładnie z tego samego powodu większość zalecanych czujników to raczej droższe modele. Na pewno nikt nie chciałby, aby w instalacji ppoż. umieszczony został tani czujnik, który doznaje spontanicznych wzbudzeń, ale nie zadziała w sytuacji zagrożenia.
Czy istnieją czujniki złożone?
Wielu dystrybutorów zaleca stosowanie czujników złożonych, a więc takich, które mierzą kilka czynników, np. jednocześnie ciśnienie i temperaturę albo wilgotność i zadymienie. To pojęcie jest jednak nieco mylące, ponieważ takie zintegrowane czujniki zawierają w istocie kilka sensorów: termometr nie pokaże ciśnienia, ale można zamknąć go w jednej obudowie z barometrem. Będzie to jeden element systemu, ale tak naprawdę złożony z dwóch odrębnych sensorów. Stosowanie takich zestawów często jest technicznie i ekonomicznie uzasadnione, należy jednak pamiętać, iż są takie instalacje, w których z różnych przyczyn odradza się użycie czujników zintegrowanych.
Na stronie automatykasklep.com.pl można zapoznać się z przeznaczeniem różnych czujników – łatwo będzie wówczas uzmysłowić sobie, że czasem optymalne warunki pracy jednego czujnika są różne od warunków przewidzianych dla drugiego, więc jeśli oba są niezbędne w danym systemie automatyki, to muszą być instalowane oddzielnie.
Artykuł sponsorowany
Podobne artykuły
Komentarze